No właśnie morska księżniczka?
Pewnego dnia spotkałam się z kumpelą. Nie widziałyśmy się z 7 lat ;O
Dowiedziałam się, że ma 5 letnią córeczkę. Postanowiłam się z kumpelą spotkać.
Pamiętam jak mała Julka nazwała mnie morską księżniczką... taaaa jasne chyba mroski potwór!
Nie na tak na poważnie.
Byłam wtedy ubrana w sukienkę- miętową i miałam naszyjnik z konikiem morskim.
Dzieciaki.
Czego one nie wymyślą.
No okey. Jeżeli ja jestem morską księżniczką to ona przesłodką wróżką, która sprawia, że człowiek się śmieje dosłownie ze wszystkiego ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć ;)
Jeśli zostawiasz komentarzyk, to wiedz, że również wpadnę i skomentuję twojego bloga ;)
Jeśli zaobserwujesz , to również zaobserwuję.
Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję ;)