Ostatnio wybrałam się w miejsce, które wspominam najlepiej.
Są to Repty- Stare Tarnowice. Dziadek tam kiedyś (jak jeszcze żył) był w ośrodku rehabilitacyjnym.
Mimo, że ode mnie jedzie się godzinę to jako 5 letnie dziecko wytrzymywałam taką podróż codziennie.
Pamiętam, że gdy przyjeżdżaliśmy to zawsze dostawałam jajko KINDER niespodziankę, a później obowiązkowo frytki ;)
Pewnego dnia bawiąc się w wysokiej trawie przyczepił się mnie kleszcz.
Pamiętam, że miałam do na dłoni i nie chciałam by pielęgniarka mi go usunęła tłumacząc, że mam zwierzątko. Dziś się z tego śmieję.
Wtedy nawet na kilka dni wylądowałam w szpitalu, ale tego momentu prawie w ogóle nie pamiętam. Podobno jestem uczulona na kleszcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć ;)
Jeśli zostawiasz komentarzyk, to wiedz, że również wpadnę i skomentuję twojego bloga ;)
Jeśli zaobserwujesz , to również zaobserwuję.
Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję ;)